Skip to content

Świat zmysłów
odważnie można powiedzieć, iż bez zmysłów nie ma rzeczywistości. Nawet, gdy jest to stwierdzone z przesadą warto sobie wyobrazić osobę, która nic nie widzi, nic nie dosłyszy, nic nie poczuje… Żyje, lecz niestety nie tak jak zwyczajny śmiertelnik. Na szczęście nie jest możliwa całkowita utrata zmysłów, nawet, jak nie widzimy i nie dosłyszymy, możemy czuć zapach lub czuć dotyk. lecz jak to jest bez jednego z nich, jak wtedy wygląda świat?

Śmiało można oświadczyć, że bez zmysłów nie ma realności. Nawet, jeśli jest to stwierdzone z przesadą warto sobie wyobrazić osobę, która nic nie ujrzy, nic nie usłyszy, nic nie czuje… Żyje, ale niestety nie tak jak normalny zjadacza chleba. Na szczęście nie jest możliwa całkowita utrata zmysłów, nawet, jak nie widzimy i nie dosłyszymy, możemy czuć zapach lub czuć dotknięcie. lecz jak to jest bez jednego z nich, jak wtedy wygląda świat?

zmysły

Autor: Francisco Osorio
Źródło: http://www.flickr.com

istnieją znane przypadki, żeniewidomy i głuchy człowiek z powodzeniem realizuje się jako artysta, maluje obrazy, które są jego spojrzeniem na otoczenie, jaką zna. Choć nigdy nie widział żadnego obrazu umie malować dzieła zachwycające innych. Taki człowiek bowiem „widzi” codzienność na własny sposób czując go narządem węchu i dotykiem.

Jeśli zaciekawiła Cię ta sprawa, szybko sprawdź link depresja test a dowiesz się o wiele większą ilość informacji, które na pewno wywołają u Ciebie śliczny uśmiech.

To, co my ze zniechęceniem widzimy każdego dnia on odbiera po swojemu, jego nieograniczona fantazja urzeczywistnia mu twórcze dzieła.

Język zmysłów to jak gdyby osobny mikroświat, gdyby nie on nie moglibyśmy rozmawiać w żadnym z języków. To powszechna zdolność podarowana nam jak gdyby z góry, z awansu, tuż po narodzinach. Ci, co jednakże nie mają tak dużo pomyślności egzystują w nieco innym świecie. Przykładowo, wizyta w którymś polskim wielkim ośrodku miejskim, np. w Warszawie lub w Gdańsku (sprawdzony okulista z Gdańska) to dla niesłyszącego, lecz niewidzącego intensywnie żywe, lecz milczące miejsce z dość specyficznymi oparami, fantazja sama podpowiada nietypowe brzmienia i zapachy. Dla ślepego, ale słyszącego wizyta nad morzem to szum i zapach morza nieporównywalny z niczym innym.

Ci, co nie widzą świata, poza okresowymi wizytami u okulisty uczą się świata trochę podobnie do nas, jednakowoż całkowicie inne wrażenia zaprzątają ich zainteresowanie: słuch, powonienie czy dotknięcie zyskują w ich pojmowaniu świata pierwszorzędne znaczenie. Jeśli nie potrafisz sobie takiego stanu wyobrazić spróbuj namalować na arkuszu papieru głowę, która nie ma oczu, ma za to dość duży nos a także nadludzkie uszy. U ludzi niewidomych, które nie mogą polegać na inne zmysły istotnie osiągają swój prymat. ażeby odnaleźć się w rzeczywistości słuch czy powonienie odgrywają rolę zdecydowanie mocniej zaawansowaną. U normalnych osób zmysły bytują ze sobą w pewnej zgodzie, chociaż każdy z nas wie, że jeden jest wzrokowcem, drugi jest słuchowcem, a trzeci kinestetykiem, to jednakże zmysły się nawzajem uzupełniają.

Jeśli wykorzystana w tym artykule narracja do Ciebie przemawia, to zobacz tu (ortodoncjacyfrowa.com.pl/) inne tego rodzaju posty – one odnoszą się do pokrewnej problematyki.

U niewidomego czy niewidomego inne zmysły zyskują na ważności (sprawdź).